
Na skróty:
- Kontrola umów handlowych – współpraca ze sprzedawcą
- Moc przyłączeniowa a moc umowna
- Zapotrzebowanie mocy i energii – skutki niewłaściwego określenia parametrów
Pośród długiej listy kosztów stałych funkcjonujących w przedsiębiorstwach, pewną bezsilność powodują wydatki na energię elektryczną. W odróżnieniu od gospodarstw domowych nie da się w firmie zastosować metody eliminacji poszczególnych odbiorników prądu. Owszem, w przypadku niewielkich podmiotów jednoosobowych taka kontrola wydaje się możliwa, jednak w kontekście dużych przedsiębiorstw produkcyjnych, idea wyłączania wszystkiego, co zbędne wydaje się kontrowersyjna. Jak zatem zmniejszyć rachunki za prąd w firmie? Sprawdźmy.
Kontrola umów handlowych – współpraca ze sprzedawcą
Zużycie energii elektrycznej w przedsiębiorstwie ściśle wiąże się z profilem działalności. Inaczej kształtuje się sytuacja w biurach, inaczej w zakładach wytwórczych. Dostawy prądu traktuje się jako coś oczywistego i niezbędnego, zatem wgryzanie się w szczegóły poszczególnych taryf nie budzi u przedsiębiorców nadzwyczajnego entuzjazmu.
Część z nich wychodzi z założenia, że koszty stałe da się zniwelować poprzez odpowiednią politykę cenową. No tak, lecz co w przypadku, kiedy rynek energetyczny w kraju jest niestabilny? Częsta zmiana cen niweczy trud włożony w budowanie świadomości marki. Czy jest zatem inna metoda odciążenia firmy w kontekście wydatków za energię?
Tak, jednak wymaga to pewnej analizy technicznej, często wspartej wiedzą merytoryczną profesjonalisty z dziedziny energetyki.
Być może konkluzje spowodują zmianę sprzedawcy energii, lecz zanim do tego dojdzie, warto przyjrzeć się ustaleniom zawartym w umowach handlowych dotyczących dostawy energii elektrycznej dla przedsiębiorstwa.
Nader często okazuje się, iż taka kwerenda jest w stanie przyczynić się do oszczędności rzędu od kilku do kilkudziesięciu procent wydatków, bez konieczności ograniczania popytu własnego na prąd elektryczny.
Moc przyłączeniowa a moc umowna
Jednym z czynników wpływających na wysokość opłat energetycznych jest wstępnie oszacowana moc przyłączeniowa oraz moc umowna. Zawarcie umowy ze sprzedawcą energii elektrycznej wiąże się z deklaracją zużycia określonej ilości energii w okresie rozliczeniowym, przy czym wszelkie odstępstwa od wcześniej ustalonego poziomu mogą nieść za sobą opłaty dodatkowe.
Dobra informacja jest taka, że zmiana mocy umownej jest możliwa przy współpracy ze sprzedawcą energii. Nieco trudniej jest w przypadku mocy przyłączeniowej, gdyż ta wynika bezpośrednio z technologii wykonania instalacji elektrycznej w obiektach przemysłowych lub biurowych.
Moc przyłączeniowa a moc umowna, to dwa odrębne elementy, które ściśle ze sobą korespondują.
Co to jest moc umowna?
Jest to moc czynna określona np. w umowie o sprzedaż energii elektrycznej, pobierana lub odprowadzana do sieci. Innymi słowy, podmiot gospodarczy zawierający stosowną umowę deklaruje wielkość zapotrzebowania, które w tym przypadku jest tożsame z planowanym zużyciem.
Uwaga! Przeszacowanie lub niedoszacowanie tej wielkości spowoduje dodatkowe opłaty, o których będzie mowa w innej części publikacji.
Istotne jest co innego. Otóż znaleźliśmy właśnie źródło poważnych oszczędności polegających na skutecznej kontroli i ograniczeniu wydatków energetycznych w firmie. Poprawnie określona moc umowna firmy zapobiega zwiększeniu kosztów, mimo że wielkość zużycia energii elektrycznej w przedsiębiorstwie pozostała na tym samym poziomie.
Co to jest moc przyłączeniowa?
Wielkość zużycia energii jest uzależniona od „przepustowości” instalacji elektrycznej w danym obiekcie. Moc przyłączeniowa jest parametrem określającym, ile energii w ogóle jest w stanie dotrzeć do odbiorcy podczas eksploatacji całej infrastruktury elektrycznej w danym podmiocie gospodarczym.
Mówiąc obrazowo, nie da się napełnić w godzinę basenu o pojemności kilku tysięcy litrów za pośrednictwem rurki mającej średnicę jednego centymetra. Zwiększenie mocy przyłączeniowej wymaga przebudowy całej instalacji elektrycznej w obiekcie.
Wniosek? Moc umowna nie może być wyższa, aniżeli moc przyłączeniowa.
Zapotrzebowanie mocy i energii – skutki niewłaściwego określenia parametrów
W związku z powyższym rodzą się trzy pytania:
- Co się dzieje w przypadku niedotrzymania limitów określonych w umowie?
- Jak poprawnie ocenić obecne i przyszłe zapotrzebowanie na energię elektryczną w przedsiębiorstwie?
- Czy można zmienić moc umowną i jak?
Przekroczenie mocy zamówionej wiąże się niestety z naliczeniem dodatkowych opłat, sięgających nawet 10-krotności opłaty dystrybucyjnej, przy czym mowa jest o cenie za jeden kilowat.
Oznacza to, że zużycie energii elektrycznej poniżej deklarowanego limitu jest korzystniejsze, chociaż w takim przypadku użytkownik płaci za energię, której nie zużył.
Natomiast kalkulacja związana z bieżącym zapotrzebowaniem energetycznym powinna uwzględniać także ewentualne plany rozwojowe firmy. Zakup kolejnych urządzeń, nowe stanowiska pracy, wszystko niesie ze sobą wzrost zużycia energii i powinno to znaleźć swoje odbicie w zawieranej umowie ze sprzedawcą.
Nie oznacza to jednak, że moc umowna jest stałym parametrem, który nie podlega weryfikacji. W przypadku niewłaściwej kalkulacji można, a nawet trzeba złożyć stosowny wniosek do sprzedawcy lub dystrybutora o zmniejszenie bądź zwiększenie mocy umownej.
Czynność tę należy wykonać natychmiast, nawet jeśli będzie tego wymagała zmiana dostawcy prądu. Jest to działanie uzasadnione ekonomicznie, mające wpływ na ogólne funkcjonowanie firmy.
Zabieg ten pozwoli na ograniczenie kosztów energetycznych nawet o kilkanaście tysięcy złotych w skali roku.